Autor Wiadomość
Madoo
PostWysłany: Pią 7:55, 06 Sie 2010    Temat postu:

Jak każdy człowiek, popełniam błędy. Tak, popełniłam. I pewnie jeszcze wiele popełnię - świadomie i nieświadomie... Jeszcze wiele razy zranię... i mnie zranią... Ale dziś już wiem, że wszystkie labirynty świata są w nas samych. Wierzę, że wystarczą dłonie otwarte, nieodczuwające, gotowe... Wystarczy tylko mocno pragnąć i podejmować nieustanne starania, by Miłość zwyciężała to, co nas różni i poróżnia, to, co w nas jest słabością, nędzą, krzywdą, która woła o zemstę...
Madoo
PostWysłany: Pią 7:54, 06 Sie 2010    Temat postu:

mając dziewiętnaście lat zapragnęłam przestać czuć. Już każdemu z nich wykrzyczałam kiedyś "nienawidzę cię!"; już w pełni zdawałam sobie sprawę, że wystarczyłoby jedno Jego słowo, jeden gest w moją stronę, a za te wszystkie lata milczenia i obojętności(?) ofiarowałabym Mu swoje przebaczenie; już wiedziałam, jak wiele Jej zawdzięczam...

jak ogromna i gotowa do poświęceń jest Jej miłość... i wystarczyłoby, gdyby choć raz mnie wysłuchała, uciszyła swoje poszarpane nerwy i paradoksalne lęki i... zaufała mi... by zaakceptowała mnie taką, jaką jestem i pozwoliła mieć swoje (a więc inne od Jej...) myśli, pragnienia, plany...
Madoo
PostWysłany: Pią 7:53, 06 Sie 2010    Temat postu: Lecz śmierć przyszła szybciej, niż przypuszczali.

...Kiedy się zaczęło?...nie pamiętam ...może rok, może dwa lub trzy lata temu... A może z chwilą, gdy przyszłam na świat z woli dwojga ludzi, którzy kiedyś przysięgali przed Bogiem, że zrobią wszystko, by nigdy nie stracić z oczu tego, co najistotniejsze... że... aż do śmierci...

Lecz śmierć przyszła szybciej, niż przypuszczali. Umarły uczucia, a Miłość okazała się zbyt słaba, by zwyciężyć dumę... (Znam tę historię szczątkowo.

Nie dociekam. Nie chcę szukać winnych, choć tylko jedno z nich trwa przy mnie i to jemu należałoby przyznać "rację"... ) Dorastałam karmiona Jej krzykiem i Jego milczeniem. Ale "Ich" już nie było... I najstraszliwsze były święta, kiedy przez te kilka godzin, siedząc przy wigilijnym stole, musieliśmy wszyscy udawać "Rodzinę"... a ona dawno już nie istniała...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group